Cześć wszystkim!
Chciałam bardzo podziękować za zainteresowanie, które ukazujecie nieustannie od wielu lat. Sama nie do końca wiem od czego zacząć.
Zakładając bloga zależało mi główniena uzewnętrzenieniu swoich uczuć oraz poznaniu osób tak samo zafascynowanych popularnym wówczas paringiem NatsuxLucy. Chociaż początki były bardzo trudne i okazało się, że pisanie opowiadań nie jest tak łatwe jak mogłoby się zdawać, przez bardzo długi czas czerpałam ogromną przyjemność ze swojej twórczości. Oczywiście, zdobyte doświadczenie znacznie wpłynęło na jakość pisanych tekstów ale również pomysłów. I w tym momencie dochodzimy do punktu kulminacyjnego - brak czasu i weny.
Chyba każdy kto miał styczność z jakąkolwiek sztuką zdaje sobie doskonale sprawę jak ważne jest to, by pisać z chęcią, prosto z serca, będąc w pełni zaangażowanym.
Zrezygnowałam z pisania 'na siłę', gdyż pogorszyłoby to tylko jakość opowiadań.
Chyba dwukrotnie obiecałam reaktywację bloga - oczywiście jak widać, nie udało mi się. Z biegiem lat Fairy Tail przestało fascynować mnie tak, jak na początku. Pisanie o czymś, czego już się kompletnie nie czuje jest bezcelowe.
Obecnie pracuję nad wykreowaniem własnego świata, który w dalekiej przyszłości może doczeka się wydania.
Chciałabym wszystkim bardzo podziękować za obserwowanie mnie przez te lata - bez Was nigdy nie byłabym tą samą osobą, którą dziś jestem. Każde słowo krytyki niezwykle mi pomogło i rozwinęło.
Wszystkie dotychczasowe opowiadania usuwam - chcę wydzielić wyraźną granicę pomiędzy tym co pisałam, tym co piszę obecnie i tym co będę pisać.
Choć może to zabrzmieć jak pożegnanie, nie znikam na amen, nadal będę tu zaglądać. Może jeszcze kiedyś napiszę tu o Natsu i Lucy z sentymentu - pożyjemy, zobaczymy...